W użyciu od 1786 roku. Rozwijany, wykorzystywany w przeróżnych zestawieniach i analizach. Czasem w pionie, czasem w poziomie. O czym mowa? Zapraszam do lektury tekstu o wykresie słupkowym.
Wykres słupkowy to jeden z moich ulubionych wykresów. W sumie nie potrafię uzasadnić dlaczego (na szczęście subiektywne opinie nie zawsze muszą być uzasadnione), ale wydaje mi się, że jedną z przyczyn może być jego intuicyjność. I jeszcze fakt, że można na nim przedstawić cechy jakościowe. No i łatwo go zrobić w typowym arkuszu kalkulacyjnym (który przed początkiem mojej przyjaźni z R był jedynym źródłem moich wykresów).
Trochę historii
Za pierwszy wykres słupkowy uznaje się wykres autrostwa Williama Playfaira, który został opublikowany w „The Commercial and Political Atlas” w 1786 roku. Przedstawia on wielkość importu oraz eksportu pomiędzy Szkocją a jej różnymi partnerami handlowymi. Podobno wykres powstał przez przypadek, kiedy autorowi zabrakło danych do graficznego przedstawienia informacji w inny sposób. Był zwolennikiem prezentowania szeregów czasowych, a tu nagle okazało się, że posiadane przez niego dane dotyczące importu i eksportu pochodzą tylko z jednego roku. Wpadł więc na pomysł, żeby przedstawić je z podziałem na poszczególne kraje. I tak oto, dzięki niepełnym informacjom i próbie innej prezentacji danych, powstał pierwszy wykres słupkowy.
Czy ktoś widzi na wykresie Polskę?
A czy wiecie skąd Playfair wziął pomysł na swój wykres? Ponad dwadzieścia lat wcześniej, w 1765 roku Joseph Priestley stworzył bardzo nietypowe (jak na tamte czasy) zestawienie. Przedstawił na nim czas życia różnych ludzi, którzy mieli istotny wpływ na historię ludzkości. Ale nie jest to żadna tabelka, lecz obrazek, na którym ten czas życia został przedstawiony za pomocą poziomych linii. Dzięki temu możemy się dowiedzieć, że Pitagoras był młodszy od Talesa, ale ich czas życia częściowo się pokrywał, za to Sokrates żył dużo później, mniej więcej w tym samym czasie co Hipokrates. Zapraszam do zapoznania się z wykresem, bo wygląda naprawdę ciekawie:
A teraz skończmy już z historią (która okazała się całkiem ciekawa i dlatego postanowiłam ją Wam opisać) i wróćmy do tematu wykresu słupkowego w świecie współczesnym.
Co to jest ten wykres słupkowy?
Wykres słupkowy rysujemy dla pogrupowanych danych, które przedstawiamy za pomocą poziomych prostokątnych słupków. Ich długość jest proporcjonalna do reprezentowanej wartości. Czyli jeśli rysujemy wykres przedstawiający pracowników naszego zakładu, w którym jest zatrudnionych 5 kobiet i 10 mężczyzn, to długość słupka dla panów będzie dwa razy większa niż długość słupka dla pań.
Bardzo popularna jest również odmiana wykresu słupkowego zwana inaczej wykresem kolumnowym. Różnica polega na tym, że prostokątne słupki nie są przedstawiane w poziomie, ale w pionie. Różnica w zasadzie kosmetyczna, a doczekała się własnej nazwy.
Który z wykresów wydaje Wam się bardziej czytelny?
Dodam również, że niekiedy zamiast prostokątów rysuje się po prostu kreski i taki wykres nazywany jest najczęściej wykresem paskowym. A gdybyście szukali wykresu słupkowego na stronach anglojęzycznych, to należy użyć terminu „bar chart” albo „bar graph”.
Chciałam tu zwrócić też uwagę, że wykres słupkowy to nie jest to samo co histogram. Na niektórych stronach intertnetowych można znaleźć takie błędne informacje, ale jest to tylko dowód na to, że Internet niekiedy kłamie i należy czytać wszystko ostrożnie, często weryfikując znalezione informacje.
przykład – małżeństwa
A żeby pokazać, do czego można wykorzystać wykres słupkowy, postanowiłam poszukać jakiś ciekawych danych w biuletynie statystycznym (konkretnie skorzystałam z Biuletynu Statystycznego Województwa Wielkopolskiego). Zdecydowałam się na pokazanie liczby małżeństw zawieranych w poszczególnych województwach.
Powyższy wykres przygotowany został w arkuszu kalkulacyjnym (LibreOffice Calc). Poszczególne dane przedstawiłam za pomocą kolumn. Można łatwo zauważyć, że najwięcej małżeństw było zawartych w 2014 roku w województwie Mazowieckim, a najmniej ludzi wzięło ślub w województwie Opolskim.
Bardzo podobnie wygląda wykres przygotowany na podstawie tych samych danych w programie R:
No może wykres jest bardziej kolorowy, bo trochę sobie eksperymentowałam z ustawieniami kolorów w R, żeby nie było tylko szaro i ponuro.
To jeszcze nie są wszystkie informacje na temat wykresu słupkowego. Nie chcę jednak za bardzo przedłużać tego artykułu, żeby nie zamęczyć ani siebie ani czytelników. Kolejne informacje o wykresach słupkowych pojawią się w następnym wpisie na blogu. Już dziś zapraszam do lektury!
Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku!
Dziękuję, że przeczytałaś/przeczytałeś mój artykuł. Mam nadzieję, że spełnił Twoje oczekiwania. Jeśli chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami, to napisz do mnie na adres [email protected] albo znajdź mnie na Facebooku.
Zapraszam Cię również do zapoznania się ze spisem treści (staram się go aktualizować, choć nie zawsze to wychodzi) – jeśli lubisz statystykę, to na pewno znajdziesz coś do poczytania.
A jeśli w ramach podziękowania za ten wpis zechcesz zaprosić mnie na przysłowiową “wirtualną kawę”, to będę niezwykle zobowiązana. Co prawda kawy raczej nie pijam, ale kubek dobrej herbaty – z prawdziwą przyjemnością. A ponieważ w każdy artykuł wsadzam mnóstwo serducha i swojego wysiłku, to tym bardziej poczuję się doceniona.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego dnia!
Krystyna Piątkowska