„Już mi niosą suknię z welonem…” Hmmm… Zaczęłam temat małżeństw w poprzednim wpisie i od razu zaczęła za mną chodzić ta piosenka. Skoro więc już chodzi, to różne odmiany wykresu słupkowego będę przedstawiać właśnie na ślubnych przykładach. Myślę, że warto poczytać o kilku rodzajach wykresów słupkowych, zobaczyć, jak one wyglądają i porównać je między sobą. Zapraszam do lektury!

Kto dokładnie oglądał mapę myśli z wpisu o wykresie słupkowym ten dobrze wie, że poza tzw. „normalnym” wykresem słupkowym (tam właśnie pokazanym), można się spotkać również z trzema innymi: grupowanym, skumulowanym i procentowym. Dzisiaj postanowiłam przedstawić właśnie te trzy rodzaje wykresu, wytłumaczyć czym się różnią i pokazać, jak można je używać.

wykres grupowany

Pierwszy wykres, który chciałam pokazać, to wykres grupowany. Dotyczy on sytuacji, kiedy mamy kilka kategorii i kilka grup do analizy. Dla każdej kategorii rysujemy kilka słupków, każdy w innym kolorze. Poszczególne kolory słupków reprezentują różne grupy (np. podział według lat, podział na różne sklepy należące do jednego właściciela).

Poniżej przedstawiam wykres, który pokazuje liczbę zawieranych małżeństw nie tylko w poszczególnych województwach (jak w poprzednim wpisie o wykresie słupkowym), ale również w różnych latach. W takiej sytuacji dla każdego województwa będziemy mieć kilka słupków – każdy w innym kolorze. Kolory te reprezentują poszczególne lata. Na wykresie zaprezentowałam dane dla ostatnich czterech lat (2011-2014) oraz dla porównania rok 2000 i 1990. Wykres grupowany pozwala zauważyć, że w większości województw widać wyraźną przewagę jeśli chodzi o liczbę zawieranych małżeństw w roku 1990. W 2000 roku jak i w latach 2011-2013 większość województw charakteryzuje się tendencją spadkową jeśli chodzi o liczbę małżeństw, aż tu nagle w 2014 roku znowu można zaobserwować niewielki wzrost.

wykres skumulowany

Kolejny wykres, który chciałam pokazać to wykres słupkowy skumulowany. Każda grupa danych jest tutaj prezentowana na górze poprzedniej grupy (nie obok, jak to było w przypadku wykresu grupowanego). Dane przedstawiane są w różnych kolorach. W efekcie słupek całościowo reprezentuje sumę grup, a poszczególne grupy można porównywać dzięki różnym kolorom.

Na poniższym wykresie można zaobserwować, że sumarycznie w badanych sześciu latach najwięcej małżeństw było zawieranych w województwach Mazowieckim, Śląskim i Wielkopolskim. Poszczególne kolory oznaczają liczbę małżeństw zawieranych w analizowanych latach.

wykres procentowy

Ostatni wykres, o którym chciałam opowiedzieć, to wykres procentowy. Jest bardzo podobny do wykresu skumulowanego. Mamy tu jednak do czynienia z wartościami względnymi. Każdy kolor reprezentuje względną wartość procentową poszczgólnych wartości danych względem wartości całkowitej kategorii.

Myślę, że prościej będzie zrozumieć to na przykładzie. Poniższy wykres przedstawia nasze małżeństwa. Ale tym razem nie interesuje nas, ile konkretnie małżeństw było zawieranych w każdym województwie, ale jaki jest udział małżeństw zawartych w poszczególnych latach w stosunku do wszystkich zliczonych małżeństw. Jeśli więc wiemy, że w 1990 roku w województwie Dolnośląskim zostały zawarte 19323 małżeństwa, a w latach 1990, 2000, 2011, 2012, 2013 i 2014 sumarycznie tych małżeństw było zawartych w województwie Dolnośląskim 91797, to procentowy udział roku 1990 wynosi 21% (19323/91797*100%).

Wykres procentowy jest o tyle ciekawy, że zanikają właściwie różnice pomiędzy województwami. Za to bardzo dobrze widać, że najwięcej małżeństw było zawieranych w 1990 roku, a najmniej w 2013 roku.

Podobały się przykłady? To może jeszcze kilka ślubnych wykresów.

Tym razem wymyśliłam, że możemy poobserwować, jak wygląda wiek zawarcia ślubu (hmmmm… w roczniku statystycznym jest mowa o „wieku zawarcia związku małżeńskiego” – w końcu to brzmi dużo bardziej poważnie) z podziałem na kobiety i mężczyzn. Jak myślicie? Czy młodsze kobiety biorą ślub czy jednak młodsi mężczyźni? Komu na starość się zachciewa jeszcze amorów? Popatrzcie na wykresy, to sami zobaczycie:

Pokazałam wszystkie trzy przykłady wykresów (grupowany, skumulowany oraz procentowy). Który jest dla Was najbardziej przejrzysty? Przyznam się, że w moim przypadku dla większości analiz najbardziej lubię wykres grupowany. Niekiedy przydaje się też procentowy (choć z moich obserwacji wynika, że jest najtrudniejszy do zrozumienia i do analiz). A wykres skumulowany jakoś najmniej polubiłam.

Powyższe wykresy można przedstawić nie tylko w postaci kolumn, ale również klasycznych poziomych słupków. Jak to by wtedy wyglądało? Specjalnie dla zaciekawionych tym tematem, przygotowałam jeszcze jedne ślubne informacje pokazane za pomocą wykresów. Tym razem o wieku kobiet nowożeńców w 2013 roku z podziałem na wieś i miasto. Przed Wami znowu trzy typy wykresów:

Wykresy sobie pooglądałam i pomyślałam, gdzie w tym wszystkim znalazłabym się ja (gdybym akurat brała ślub w 2013 roku)… Czy macie też jakieś swoje obserwacje, wnioski, uwagi, skargi albo zażalenia?

I jeszcze nad jednym się zastanawiam (odnośnie pierwszego zdania tego wpisu)… Dlaczego na weselach zawsze grają tę suknię z welonem? Przecież ona (ta z piosenki) wcale nie chce tego męża, z którym jej pora „do ślubu iść”. Aż mnie kusi przy najbliższej okazji zrobić ankietę wśród gości weselnych, ile z nich postrzega tę piosenkę pozytywnie a ile negatywnie… Zboczenie statystyka?

---

Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku!

Dziękuję, że przeczytałaś/przeczytałeś mój artykuł. Mam nadzieję, że spełnił Twoje oczekiwania. Jeśli chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami, to napisz do mnie na adres [email protected] albo znajdź mnie na Facebooku.

Zapraszam Cię również do zapoznania się ze spisem treści (staram się go aktualizować, choć nie zawsze to wychodzi) – jeśli lubisz statystykę, to na pewno znajdziesz coś do poczytania.

A jeśli w ramach podziękowania za ten wpis zechcesz zaprosić mnie na przysłowiową “wirtualną kawę”, to będę niezwykle zobowiązana. Co prawda kawy raczej nie pijam, ale kubek dobrej herbaty – z prawdziwą przyjemnością. A ponieważ w każdy artykuł wsadzam mnóstwo serducha i swojego wysiłku, to tym bardziej poczuję się doceniona.

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego dnia!

Krystyna Piątkowska